poniedziałek, 5 listopada 2012

Zaległości

Dawno nie pisałam, ale zawsze w przedziale lipiec - październik wpadam w wir różnych innych zajęć i nie mam weny na prace rekonstrukcyjne. W ten sposób robią mi się niezłe zaległości! Jest mi miło, że coraz więcej osób obserwuje mojego bloga - to mnie motywuje.

Nadrabiamy w takim razie!

Jeszcze przed wyjazdem na Wilczy Trop Anna zaprosiła mnie do współpracy nad jednym projektem. Opisane jest to na jej stronie. Mi przypadła część kobieca (szczerze nie lubię szyć męskiego stroju!). Ze względu na komercyjny charakter przedsięwzięcia nie musiałyśmy trzymać się wzorów z epoki. Mimo, że jest to trochę fantazja ilość pracy, którą poświęciłam na stworzenie detali warta jest publikacji ;-). Poza tym efekt końcowy mi się podoba (a mam wrażenie że widziałam na festiwalach osoby bardziej strojne). Krajki na obszycia są mojego wytworu (bardko), hafty natomiast zostały wyciągnięte z koszyka Anny (zrobiła je dawno temu a wpadło nam do głowy, że mogą całkiem dobrze wyglądać). Szycie maszynowe, wykończenia ręczne nićmi lnianymi.




(fot. Anna,)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz